Witam! Lecąc ostatnio wizzairem mialem dość niespokojnego sąsiada za moimi plecami. Nie dość ze byl pijany ,wydzieral sie na cały samolot, cały czas szturchal mnie kolanami po plecach a gdy zwróciłem mu uwagę to stwidzil ze juz sie cytuję/ znorzylem ale i tak sie ubieram w tanim sklepie bo mam takie same buty jak On
. Jak to przeczytałeś drogi rodaku z samolotu to gratulacje dla Ciebie i twoich rodziców za dobre wychowanie błazna.
